Urodziny

Przy okazji podróży biznesowej do mojego ulubionego Poznania gościłem na urodzinach (tych z rodzaju bardzo „okrągłych”:)) mojego przyjaciela P.

P. jest Ślązakiem mieszkającym od lat w Poznaniu, nadal posiada jednak umiejetność mówienia w gwarze śląskiej, co jest dla mnie i zabawne i fascynujące zarazem:) Pozwoliłem sobie też wczoraj na żart, że kiedy my w centralnej Polsce hasaliśmy w tenisówkach i krótkich portkach po podwórkach, P. w pikelhaubie i skórzanych spodenkach bawił się wśród pozostałości tego, co kiedyś było pięknym pałacem hrabiego von Donnersmarck w Świerklańcu:)

A tak na poważnie,  P.łączy w sobie to, co najlepsze: germańską solidność i pracowitość ze słowiańską fantazją i poczuciem humoru. Zresztą podobna mieszanka cech charakteryzuje też Poznaniaków. Staram się stronić od uogólnień ale przynajmniej Ci z Poznaniaków, których było mi dane poznać, to bardzo fajni ludzie, na czele z ciut „diabolicznym” mega-jajcarzem mecenasem K. i jego obecnie cieszącą się emeryturą wspólniczką Marysią.

Wracając do P., jest to człowiek o wielkim sercu i wierzcie mi, gdybyście byli głodni (i P. też), to bez wahania oddałby wam swoją jedyną kanapkę. Jego „znakiem rozpoznawczym” jest słynne powiedzonko, „że ma „granat w dupie”, nawiązujące do nadmiaru pracy i obowiązków, z którymi przychodzi mu się mierzyć. Fajny, dobry, interesujący człowiek i zajebisty kumpel!

Drogi P., życzę Ci stu lat w dobrym zdrowiu i szczęściu i oby granat, który masz zazwyczaj w dupie, nigdy nie eksplodował!:)

A poniżej macie półmisek urodzinowych specjałów z restauracji Eatalia na ulicy Wrocławskiej. Były tam takie pyszności (robione techniką sous-vide) jak mięso świni złotnickiej, dzika a także gęsie udka i czerwona kapusta, o ziemniaczkach z pieca nie wspominając. Muszę też wymienić conchiglie (wielkie muszelki z makaronu, barwione na czarno sepią) z glazurowanych małżami oraz…pyzy naturalnie! Jak by nie było, impreza odbywała się w Poznaniu:)

7 uwag do wpisu “Urodziny

  1. A plyndze? Z tłustą, kwaśna śmietaną?! Wiele lat temu przez przypadek do mojego brata zadzwonił jakiś młody Ślązak i zaczęli się przerzucać tekstami: on w swojej gwarze, brat po poznańsku. Takie dissowanie 😉 Ale jak tego się przyjemnie słuchało! 🙂

    Polubienie

      1. Placki ziemniaczane ze śmietaną – najlepsze w wykonaniu babci:D Niektórzy jeszcze sypią na to cukier 😉

        Polubienie

Dodaj komentarz