Czego pragną kobiety a czego mężczyźni?

Sporo ostatnio o tym myślę. Nie mam jakiegoś szczególnego powodu do takich rozmyślań, niemniej jednak temat jest frapujący.

Jako quasi jedynak (mam przyrodniego brata), zacznę od siebie. Potrzeby faceta w recji wydają mi się bowiem bardzo proste, więc prześlizgnę się po tym szybko, żeby dojść głównej części postu. Patrząc na siebie, ważna jest dla mnie miła atmosfera. Ciekawa rozmowa. A także spokój. Ciepły, przytulny dom. Możliwość pielęgnowania swoich pasji. Autonomia. Szacunek. Podobny styl spędzania wolnego czasu i upodobania kulinarne. I naturalnie, last but not least, dobry seks. Czyli wszytko przyjemne ale proste jak drut.

A jak to jest u pań? To co Wam teraz napiszę, to wynik moich rozmów z wieloma kobietami. Żonami, matkami, kochankami,  rozwódkami ale też i studentkami. Kobietami pozostającymi w związku i samotnymi. Dojrzałymi i młodymi. Tak więc nie wyssałem z palca tego, co Wam teraz napiszę. Mogę się jednak mylić co do hierarchii ważności, choć zapewne nie bardzo.

Otóż mam wrażenie, że najważniejsze z jej punktu widzenia jest zainteresowanie. Kobieta ma potrzebę bycia obiektem zainteresowania mężczyzny. Chce zwracać na siebie jego uwagę. Chce się czuć atrakcyjną i pożądaną. I musi się ciągle upewniać, że taka jest. Nawet, jeśli jest obłędnie piękna i zgrabna, i tak będzie miała różne wątpliwości i obawy. Więc facet powinien ją nieustannie podziwiać, adorować, upewniać w atrakcyjności słowami, kwiatami i podarunkami. Dobrze też jest jak ma na nią stale ochotę w sensie fizycznym ale i okazuje lekką zazdrość.

Drugą bardzo ważną sprawą jest dostępność. Nie mylmy jednak dostępności z potrzebą kontroli faceta. Chodzi po prostu o to, żeby facet był. Żeby odpisywał na SMS-y, odbierał telefon. Żeby rozmawiał. Żeby można mu się wygadać, poradzić (w przeciwieństwie do mężczyzn, kobiety wolą się wygadać niż radzić, faceci natomiast wolą konkretną radę).

Kolejną kwestią jest poczucie bezpieczeństwa. Także finansowego. Faceci często żalą się, że kobiety są materialistkami. Nie jest to prawda. Kobieta, zwłaszcza kiedy myśli o relacji nieco poważniej, chce się czuć bezpiecznie. I to zarówno emocjonalnie (że on nie rzuci i nie odejdzie do innej) jak i materialnie (bo wychowanie dziecka kosztuje). Pamietajmy, że każda dojrzała fizycznie kobieta może być potencjalnie matką. Jedna z moich rozmówczyń zacytowała mądrą radę swojej mamy: decyduj się na seks tylko z tym facetem, którego mogłabyś zaakceptować jako ojca twojego dziecka.

Następny ważny element: facet musi być odrobinę skurwysynem:) Zabawne, że faceci nie lubią sukowatych kobiet ale kobiety lubią niegrzecznych facetów. W sumie wbrew swoim oczekiwaniom (adoracja, dostępność, bezpieczeństwo). Kobiety pragną ciepła ale jednocześnie lubią tych „złych”. To trochę tak jak z seksem. Panie lubią dostać bukiet róż ale w łóżku nie przepadają za „mizianiem”; wolą mocniejszy, ostry seks.

Kobieta jest stworzeniem niesamowicie dialektycznym, pełnym sprzeczności: jak już jesteśmy przy sferze intymnej, to większość chce się czuć zarówno królewną jak i dziwką (równocześnie!:) a facet nie powinien się dać zwieść słodkiej buzi i nieśmiałemu uśmiechowi:) Podobnie jest z komplementami: całkowita obojętność zabija kobietę, podobnie jak nadmierne „słodzenie” ale umiejętnie skomponowana mieszanka obojętności i zainteresowania rozgrzewa ją do białego:)

I sprawa bardzo ważna dla kobiet, to intelekt i klasa faceta. Mądry, dobrze wychowany i elegancki facet  jest pociągający dla większości kobiet. Nawet jeśli nie jest Adonisem:) Nie twierdzę, że intelekt i klasa kobiety nie są ważne dla faceta, ale jeśli mu się jakaś spodoba, to wybaczy jej wszystko i zrobi z niej „my fair lady”: ogarnie, wyśle do fryzjera, kosmetyczki, ubierze i jeszcze pośle na studia. Natomiast kobieta raczej nie będzie inwestować w gburowatego i głupiego palanta jeśli jest tylko przystojny i nic więcej.

Podsumowując, co „mamy na stole”?

My chcemy ciepła, jedzenia i napitku, dobrego seksu i autonomii.

A Wy? Adoracji, dostępności, bezpieczeństwa, inteligentnego gentlemana na codzień i brutalnego dzikusa w łóżku:)

Aż dziw, że z takiej różnicy priorytetów rodzą się całkiem udane związki:) Bo przecież nie potrafimy bez siebie żyć, prawda?:)

26 uwag do wpisu “Czego pragną kobiety a czego mężczyźni?

  1. Bardzo trafne spostrzeżenia z wszystkim się zgadzam

    Skoro padły rady Mam to moja natomiast powtarzała mi zawsze : jeśli wybierasz się do sklepu z torebkami to Ty wybierasz torebkę nie Torebka Ciebie z facetem jest podobnie haha w pewnym sensie ma rację facet walczy, adoruje a ostatnie zdanie i tak należy do kobiety, prawda ?

    Polubienie

      1. Nie zaprzeczę, że moje oczekiwania nieco różnią się od tego co wynika z Twoich obserwacji, ale żeby zaraz męski” umysł? Bez przesady. 😉

        Polubienie

      2. Jeśli przyjdzie mi do głowy dziwna myśl, aby obnażyć swoją duszę to coś „naskrobię”. 😉

        Polubienie

  2. Dziekuje za ten tekst. Celne spostrzezenia w stosunku do obu plci 😉 Zastanawiam się jak podejsc do cechy bycia dostępnym w zwiazku. Teoretycznie jest tak że zakochany facet chce spędzac czas z wybranka ale co jesli spotkania są raz w tygodniu. Byc moze ten typ tak ma 😉 Pozdrawiam serdecznie.

    Polubienie

  3. Kobiety rzadko odpowiedzą szczerze czego prawdziwie chcą. Nie zawsze z chęci skłamania. Raczej dlatego, że są nie do końca świadome plus tego, ze chcą o sobie lepiej myśleć.
    Prawdziwie to głównie potrzebujemy emocji- dlatego tacy łobuzowaci(mam na myśli raczej kogoś kto nie dotrzymuje obietnic, mówi że jest chory, a umawią się z inną niż typowego Sebę) mają większe powodzenie niż spokojni dający teoretycznie to czego kobiety pragną. To, że też kobieta z kimś jest nie oznacza, że dostała to czego chce, może wybrała takiego jakiego mogła mieć i jaki chciał założyć rodzinę.
    Do tego dobrze jak jest ogólnie lepszy (szczególnie w kwestiach zawodowowo-finansowych) i pożądany przez inne kobiety (co tylko podkreśla jego wartość)

    Polubienie

Dodaj komentarz